Beskid Niski będzie bardziej odpowiednim miejscem na wycieczkę dla turysty pieszego. Wystarczy posiadać namiot i plecak, by wybrać się na kilka dni w dzikie ostępy. Do dyspozycji mamy bazy namiotowe, m.in. w Radocynie, która po przyjeździe wydaje się być miejscem na krańcu świata. Warto odwiedzić sąsiednie nieistniejące wsie, malownicze cerkwie czy łemkowskie cmentarze. W Nieznajowej można również zatrzymać się w chatce studenckiej prowadzonej przez miłośników tej miejscowości. Nie musimy uiszczać żadnych opłat, możemy być jedynie poproszeni o tak trywialne czynności jak przyniesienie wody, czy narąbanie drewna. Niestety nocleg jest na podłodze. Jednakże jeśli turysta dotarł tak daleko, mało prawdopodobne by takie niewygody miały dla niego jakiekolwiek znaczenie. Ważne jest też, by rejon taki pozostał niezmieniony. Hotel czy kwatery turystyczne psuły by nie tylko charakter tego miejsca, ale też zakłócały naturalny porządek. Bardziej cywilizowane warunki oferuje Hotel Radocyna. Nazwa hotel oznacza jednak po prostu usługi noclegowe, a nie jakąkolwiek znaną nam kategoryzacje hotelową. Ważne jednak, że możemy tam wynająć pokój i dostać ciepły posiłek. Wybierając się pod namiot, warto wziąć pod uwagę pogodę, kilkudniowa wędrówka w deszczu nie należy do niczego przyjemnego. W przeważającej części nie ma też zasięgu sieci komórkowej.
Baza namiotowa i chatka studencka
