Ogniska przy gitarze

Ogniska przy gitarze

Każdy chyba pamięta ze swojego dzieciństwa, jak cudownie jest usiąść wieczorem przy ognisku. A nie ma na to lepszego miejsca od terenu bieszczadzkiego. Piękna przyroda, spokój, cisza. Można wyjąć gitarę i razem ze znajomymi śpiewać liczne piosenki, które pasują do tego klimatu. To wspaniały element wypoczynku w górach z przyjaciółmi. Można piec kiełbaski i chleb nad ogniskiem, a potem jeść je z musztardą i zachwycać się tak, jakby był to homar czy kawior z najdroższej restauracji w stolicy. No i te piosenki! Jest z czego wybierać. Wolna Grupa Bukowina i Stare Dobre Małżeństwo mają w swoim repertuarze mnóstwo utworów o uroku wędrówek po Bieszczadach. Człowiek czuje się jak prawdziwy tradycyjny turysta, gdy słucha tych piosenek. A jeszcze lepiej jest, kiedy sam je śpiewa, pokazując radość życia i docenienie miejsca, w którym się znalazł. Oczywiście, jeśli nie zna się wystarczająco wielu piosenek o Bieszczadach, może zaśpiewać znane z dzieciństwa szlagiery lub nawet aktualne radiowe przeboje. Najważniejszy jest klimat przyjaźni i wakacyjnej beztroski. Trzeba się posilić i trochę odpocząć przy ognisku, by następnego dnia znów ruszyć na szlak i doświadczyć tego wszystkiego, o czym śpiewało się wieczorem. Tego piękna, tej wolności, tej przygody. Trudno samemu opisać słowami takie emocje.