Entuzjazm nie zastąpi doświadczenia

Entuzjazm  nie zastąpi doświadczenia

Wielu turystom wydaje się, że wystarczy tylko bardzo lubić góry i to już wystarczy do uprawiania porządnych wędrówek po szlakach. Jednak nawet w małych górach, na przykład w Bieszczadach, nie wystarczy entuzjazm, by uniknąć zagrożeń. Pewnie trudniej spaść z mało stromego szczytu, ale przecież i tu obowiązują odpowiednie obuwie, ubranie i dobry ekwipunek. Także w Bieszczadach podczas wyprawy może nagle rozpętać się burza lub można doznać udaru słonecznego, spacerując w upale. Dobry turysta powinien być przygotowany na różne ewentualności. Musi wiedzieć, co zabrać na wędrówkę i jak się zachować w razie problemów. Powinien wiedzieć, jaka pogoda jest dobra do wyjścia na szlak, jak się nie zgubić, jakie są oznaczenia i jak korzystać z mapy. Tymczasem ludzie sądzą, że jakoś to będzie, Bieszczady to przecież takie sympatyczne tereny, o których śpiewa się łagodne piosenki przy ogniskach. Ale wcześniej trzeba wiedzieć, jak takie ognisko rozpalić, żeby nie wywołać pożaru. A przed wyjazdem trzeba wiedzieć, jak działać, żeby nie zrobić krzywdy samym sobie i ludziom, których się zabiera na bieszczadzki szlaki. To dobrze, jeżeli ktoś ma zapał do tego rodzaju wędrówek. Sam zapał to jednak zdecydowanie za mało. Dla dobra swojego i bliskich trzeba dorzucić do niego jeszcze sporo wiedzy i umiejętności.