Niestety pogoda potrafi łatwo pokrzyżować najlepsze plany. Szczególnie jest to duży kłopot dla turystów pieszych, którzy planowali noc spędzić pod własnym namiotem. W sezonie letnim, mimo iż jest najbardziej odpowiedni do różnorakich wycieczek, może spotkać nas burza, a wtedy też w środku lasu pozostaje nam jedynie posuwać się dalej. Każdy piechur zna też błotniste ścieżki, na których łatwo się poślizgnąć ale też przemoczyć buty. Jeśli zatrzymujemy się w schronisku bądź wynajmujemy pokój, to kolejnego dnia można ponownie kontynuować wędrówkę. Jeśli jednak rozbijamy na noc namiot, kolejny dzień spędzimy raczej na suszeniu odzieży, o ile nie będzie padało i znajdziemy miejsce na rozpalenie ogniska. Podczas wejść na szczyt raczej nie możemy nabawić się udaru, w takim stopniu jak ma to miejsce w Bieszczadach czy Tatrach. W Beskidzie w większości czasu idziemy po terenie zalesionym, podobnie też ku rozczarowaniu turystów wyglądają szczyty. Niestety bywa nawet, że turysta będąc na szczycie, może tego nie zauważyć i iść dalej. Niestety nie należy to do rzadkości. Czasem brak w oznakowaniu sprawia, że łatwo można zmylić ścieżkę, dlatego też lepiej wspomagać się mapą i kompasem. Aby uniknąć rozczarowań, warto sprawdzać pogodę z dużym wyprzedzeniem. A w razie niekorzystnej aury zmienić lub przesunąć termin wyjazdu.
Wpływ pogody na urlop
